Witaj Nowy Roku!
No to Witaj Nowy Roku! - rzekła bez entuzjazmu Kaśka zwlekając się z łóżka.
Życie nauczyło ją, że samo nadejście Nowego Roku niczego nie zmieni. Może planować wyznaczać cele ale jak nie zepnie dupy i nie popracuje nad soba nic się samo, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki, nie zmieni. Dalej będzie obgryzać paznokcie, tyć, nie mieć czasu na fryzjera, bałaganić, wszystko robic na ostatnią chwilę itp. No może, przez kilka pierwszych, dni... może tygodni realizacja celów będzie szła idelanie... jednak najpewniej po pewnym czasie znów je porzuci, zaniedba , zapomni o nich...Czy jest sens planować? No cóż, niech jednak tradycji stanie się zadość! Cele jakies trzeba mieć- powiedziała do siebie w duchu Kaśka zasiadając z kalendarzem. Może jednak ten Rok będzie inny i uda jej się go zapełnić zrealizowanymi celami- pomyślała z pewną dozą optymizmu.
Reszta dnia mineła Kaśce leniwie: na zabawie z kotem, spaniu i grze w Milionerów z Mężem- Wołem.
A jutro do pracy, do pracy...
Dodaj komentarz